wtorek, 31 grudnia 2013

Szczęśliwego Nowego Roku


Życzę Wam wszystkim szczęśliwego Nowego Roku !
Aby przyniósł siły na spełnienie się nowych planów, celów i ambicji
Aby był jak najlepszy i przyniósł wiele sukcesów !

No i oczywiście świetnie bawcie się podczas Sylwestra :D



026.




Dzień zaczął się boleśnie.. Boli mnie każda kość, a to przez to że wczoraj miałam porządny trening jazdy konnej od bardzo bardzo dawna. W sumie bardzo dobrze mi szło pomimo tej długiej przerwie, bo ostatnio jeździłam w lipcu.
Teraz też ogarniamy się z M. i czekamy aż A. wróci ze swoim chłopakiem z dworca. Mam nadzieję, że jest w porządku i że coś wymyślimy sobie do roboty podczas tego ''szalonego'' sylwestra z jedynką..

poniedziałek, 30 grudnia 2013

025.




Byłyśmy razem u K. na te dwa dni i oczywiście co się stało ? Moje dwie kuzynki zostały trochę poszkodowane. Oczywiście A. nie chciała nam by popsuć planów więc powiedziała że da radę jakoś iść na tego sylwestra, ale wieczorem jak już coś przytrafiło się M. która jest tą egoistką to w ogóle tam nie pojedziemy i co nas czeka ? hmm... sylwester z jedynką ? -.- Zajebiście..
Wszyscy moi inni znajomi mają już plany.. A sama tam gdzie miałyśmy jechać razem nie mogę bo nie będę miała nawet jak się tam dostać... Życie jest do dupy...

piątek, 27 grudnia 2013

024.



Hej... dzisiaj dzień zaczął się miło i wesoło, ale jednak ktoś mi niedawno zepsuł humor.. ale też jestem wściekła na samą siebie. Nie potrzebnie jestem zazdrosna i wręcz nie chcę być.. Ale niestety nie ode mnie to zależy.. A więc jak zwykle zawiodłam się na mojej kuzynce która po raz kolejny udowadnia to jaką jest egoistką.. W sumie nie chce mi się jakoś o niej mówić..

czwartek, 26 grudnia 2013

023.


Dzisiaj kolejny dzień lenia, ale w końcu jeśli chodzi o jedzenie jest już lepiej i zjadłam o wiele mniej :)
No i też udało mi się nakłonić kuzynkę na Chodakowską i od dzisiaj zaczynamy razem ćwiczyć codziennie, tak długo jak tutaj będę :D
Łuuuhuuuu :D

022.

Hej
Oczywiscie, tak jak myslalam w swieta nie da odpedzic sie od jedzenia, a zwlaszcza majac taka babcie. W wigilie ledwo przyjechalam to ta juz sie mnie wypytywala czy cos zjadlam.. a przed sama kolacja czy jestem glodna i rozne takie sretetete..
W sumie jest calkiem wporzadku, ale nie jesli chodzi o jedzenie..
Ku uciesze wszystkich sprobowalam wszystkiego po troszku ( 8 dan ) z czego dumna nie jestem.. Dzisiaj, czy tez raczej juz wczoraj tez sporo zjadlam i to mnie dobija.. Z jednej strony uwielbiam swieta ale z drugiej ich nie cierpie.. 
Pocieszeniem dla tego wszystkiego jest to ze bylam z kuzynkami i 3 kumplami na "pasterce'' do wpol do 3 na placu zabaw xd troche zimno, ale milo bylo ich wkoncu zobaczyc. Mieszkam 70 km od tego miejsca gdzie teraz jestem.
No a drugim pocieszeniem jest to ze wkoncu wiem co robie w sylwka :D

piątek, 20 grudnia 2013

021.




Dzisiaj dzień świetny !
Uwielbiam wigilie klasowe :D
Wszyscy się wygłupialiśmy, śpiewaliśmy i ogólnie było wesoło :)
Nawet to, że dużo zjadłam mi aż tak nie przeszkadza, w końcu było to do przewidzenia.
Później na zajęciach też zaskoczenie, bo nie było normalnych zajęć tylko mieliśmy taką wigilię :P Rozmawialiśmy sobie na różne tematy i też myśleliśmy o tym co zrobimy w przyszłym roku. Ojjjj trzeba będzie obmyślić nowe postanowienia :)

poniedziałek, 16 grudnia 2013

020.




Hej ! 
Patrzcie co znalazłam ----------- >  TU 
I bardzo dobrze, bo akurat za tydzień już święta, więc te rady mogą nam wiele dać :) 

niedziela, 15 grudnia 2013

019.




Niestety w konkursie nie mogłyśmy wziąć udziału :( no, ale za to poszłyśmy na casting i w piątek mam dostać wiadomość.
Dzisiaj byłam też w końcu na sesji od bardzo bardzo dawna :D Było super, chociaż niestety wszystko musiało iść na szybko i nie zrobiłyśmy jednej rzeczy którą chciałam, no i zdjęcia dopiero dostanę za tydzień.. Aaaa ! już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć jak wyszły !
Były też u mnie od wczoraj do dziś kuzynki do których jadę na święta. Już sobie z M. ustaliłyśmy, że codziennie będziemy ćwiczyć z Chodakowską wieczorami. Więc też będę się starała po 18 nie jeść, chociaż w u nich, a zwłaszcza w święta to łatwe nie będzie.. No, ale mam nadzieję że dam radę !

piątek, 13 grudnia 2013

018.




13 piątek, ale o dziwo z moim super ekstra szczęściem, pomimo pewności że coś się stanie, to ... nic się nie stało :) Było fajnie i przyjemnie.
Na studium rysunku też mi świetnie poszło i w szkole dało się przeżyć, chociaż coraz trudniej kiedy coraz bliżej do świąt.
No i jutro w końcu długo oczekiwany dzień ! casting i konkursy <3 oby nam się udało ! :D

czwartek, 12 grudnia 2013

017.




Ojj dzisiaj ciekawy dzień :) Po szkole byłam tylko godzinkę w domku i zaraz na akcję wolontariacką. Puszczaliśmy lampiony na rzece z okazji otwarcia mostu uniwersyteckiego. No, a po tym na siłownię i zajęcia na brzuch  i później taniec brzucha <3 Jak zwykle było świetnie :D
No, ale niestety dzisiaj trochę zaszalałam z kaloriami :/ no i też niestety muszę zaraz robić zadania z matmy -.-


środa, 11 grudnia 2013

016.




Dzisiejszy dzień dosyć męczący. Być w szkole do 16.20 i wracać kiedy jest już ciemno, to zgroza.. Co prawda mam tak co tydzień, ale im bliżej są wolne dni to tym bardziej jestem leniwa i nic mi się nie chce. Nawet do końca mi nie wyszło dzisiaj późniejsze nie jedzenie i mam na koncie 386 kcal... Byłoby 236.. Bo postanowiłam, że w tym tygodniu będę jadła tylko śniadania.. Bo w sobotę idę z przyjaciółką na casting, więc chcę mieć w miarę płaski brzuch. No, ale nie jest najgorzej ;) Wczoraj było 536, a w poniedziałek 111. Jutro się lepiej postaram :) W sumie dziś miałabym tylko śniadanie, ale mój tatuś niestety zrobił pyszną sałatkę i się nie mogłam powstrzymać i trochę zjadłam.. Szkoda tylko, że jest w niej majonezu dużo, bo tak to byłoby o wiele mniej kcal i mogłabym z lżejszym sumieniem ją zjeść, a tak jestem troszkę zła na siebie. No, ale jutro dam radę, w końcu będę godzinę na zajęciach na brzuch i później na tańcu brzucha, a w piątek niestety wing chun odwołane, no ale za to 3 godziny na studium rysunku i malarstwa, więc po szkole nic nie zjem, a do szkoły oczywiście nic nie wezmę ;)
Dzisiaj jeszcze za godzinkę gdzieś biorę się za skalpel i będzie git :D

wtorek, 10 grudnia 2013

Moje sztuczki na odchudzanie



Hej Kochane ! Postanowiłam, że może wypiszę moje sztuczki, chociaż pewnie wszystkich tak nie pamiętam. Niektóre z nich sama wymyśliłam, ale większość była gdzieś znaleziona :)

1. Raz w tygodniu warto zrobić sobie dzień w którym będzie jadło się tylko owsiankę. Je się ją wtedy w równych odstępach 5 razy. Gotuje się wtedy 1 litr wody i 1/2 litra wody. Do tego dodajemy 7 łyżek płatków owsianych i przez chwilkę gotuję. 

2. Warto dodawać błonnik do każdego dania dla lepszego trawienia, ja np. kupiłam sobie coś tego typu jak ten poniżej  :) 

 

3. Codziennie na czczo piję szklankę ciepłej wody z 1/4 łyżeczki miodu i 1/4 łyżeczki cynamonu oraz 1/2 cytryny. Gdzieś kiedyś wyczytałam, że daje to kopa trawieniu i podobno w jakiś sposób hamuje odkładanie się tłuszczu.

4. Jakąś niecałą godzinę po śniadaniu piję też kawę. Warto ją pić bo też dobrze wpływa na metabolizm no i też nas pobudza, a jeśli nie chcę się dużo jeść to taka niskokaloryczna ale dodająca kopa kawka jest dobrą rzeczą. 

5. Dobrze jest dzielić sobie jedzenie tak żeby jeść z 4 albo 5 posiłków dziennie. Zauważyłam, że wtedy o wiele rzadziej nastąpiły u mnie napady głodu niż jak jadałam 2. Starajmy się jeść je w równych odstępach czasu. Daje nam to to że uruchamiamy dalej do pracy nasze trawienie. A przecież nie musimy wcale dużo zjeść, bo np. możemy podzielić jedno jabłko na 5 części. 

6. Musimy jeść śniadanie ! Budzi nasz organizm. No i też nie zapominajmy o tym aby już nic nie jeść po 18, ewentualnie po 19. 

7. Jeśli ma się problemy z przemianą materii dobrze jest za każdym razem będąc w łazience masować sobie przez jakiś czas podbrzusze i w myślach mówić do brzucha, aby wydalił z nas to co nie potrzebne ( to akurat wyczytałam w księdze jogów o zdrowiu ) 

8. Musimy dużo ćwiczyć. Ja z rana przed śniadaniem robię różne ćwiczenia, przede wszystkim rozciągające. No, a wieczorem po kolacji, jeśli nie idę na taniec brzucha, albo wing chun, to ćwiczę Skalpel z Chodakowską. Zastąpiłam też windę schodami no i kiedy jest ładna pogoda i jeśli nie mam naprawdę daleko zamiast autobusem dojeżdżam sobie w jakieś miejsca rowerem.

9. Nie wymiotujcie. To nie jest dobry sposób. Strasznie niszczy zęby i wykańcza organizm. Już lepiej będzie zrobić sobie po kilku godzinach np. lewatywę. 

10. Ten sposób jest dobry przy napadzie głodu . Kiedy już musimy jeść i nie możemy się powstrzymać, dobrze jest zamiast połykać wypluwać przegryzione jedzenie. Szybciej tracimy chęć na jedzenie, no i też jesteśmy z siebie dumne, że nie pochłonęłyśmy tego wszystkiego. Ogólnie to jest dobry pomysł. Jeśli trudno jest się powstrzymać. Organizm myśli że to wszystko zjadłaś a Ty to wyplujesz. Dostarcza się wtedy też częściowo wartościowych substancji przez ślinę, dlatego też warto do tego później mimo wszystko przegryźć coś o bardzo dużej zawartości błonnika albo chociaż ''nie powinno'' się tego robić, można sobie dodać do szklanki wody kilka łyżek błonnika w proszku. 

11. Przed intensywnymi ćwiczeniami warto zjeść coś o dużej zawartości białka, np. chudy twarożek. Ma on bardzo dużo białka. Nie odkłada się ono jako tłuszcz, organizm musi spalić trochę kalorii aby go strawić, no i wspomaga budowę mieśni, które z kolei spalają kalorie i tłuszcz. W dodatku po jego zjedzeniu i po wysiłku, jeszcze przez jakiś czas nasz organizm spala kalorie tak jakbyśmy jeszcze ćwiczyli.

12. Na cellulit i rozstępy, ale także i tłuszcz traktuję rollerem. 

13. Przy każdym wieczornym myciu robię sobie peeling z fusów z kawy, które pozostają mi po porannej kawie. To również pomaga na tłuszczyk, rozstępy i cellulit.

14. Trzeba pić duuużo płynów. Minimum 1,5 litra dziennie. 

15. Jeśli chodzi o napoje, dobrze wpływają na odchudzanie kawa, czerwona i zielona herbata. 

16. Warto znaleźć sobie dużo zajęć, aby nie mieć czasu na nudę, która może doprowadzić do tego, że zwyczajnie z nudów zaczniemy jeść.

17. Oduczmy się jeść oglądając coś albo czytając, czy grając ! Ponieważ, później jeśli po prostu tylko pójdziemy robić którąś z tych czynności, zacznie nam się ochota na jedzenie. 

18. Prowadźmy notes w którym zapisujemy ilość spożytych kalorii w ciągu dnia. 

19. Na mnie dobrze działa jeszcze oglądanie thinspiracji. 

20. Nie jedzmy słodyczy, lepiej zastąpić je owocami czy też bakaliami.

21. Nie pijmy napojów słodzonych. Ja nawet nie piję soków ze sklepu, bo w sumie to nawet nie są soki. 

22. Czytajmy uważnie składy żywności. 

23. Jeśli chcemy coś usmażyć, a nie mamy patelni typu teflonowej, to rozgrzejmy porządnie patelnię i następnie odrobinę tłuszczu wylejmy na kawałek ręcznika papierowego i tym natłuśćmy patelnię. 

24. Nie jedzmy ziemniaków, ani produktów mącznych. Zawierają skrobię, która ma dużo węglowodanów.

25. Pamiętajmy aby chociaż uzupełniać swoją dietę tabletkami z wapniem, magnezem, żelazem i witaminami.

26. Jedząc, bierz małe gryzy i bardzo dokładniej je przeżuwaj. Jest to bardzo ważne i ma wiele plusów. Po pierwsze jesz wolniej i twój brzuch myśli, że zjadłaś więcej niż w rzeczywistości, po drugie takie jedzenie łatwiej i szybciej się trawi, a po trzecie, takie nie przeżute jedzenie najczęściej nie zdąży być strawione i pozostaje w żołądku i zaczyna gnić, co źle wpływa na cały organizm, ponieważ go między innymi zakwasza.


To na razie tyle :) Jak sobie coś przypomnę to dopiszę ;) 


niedziela, 8 grudnia 2013

014.







Zapuszczam włosy już od ponad roku, ale postanowiłam dzięki przeglądaniu różnych blogów i oglądaniu różnych filmików na yt, że zacznę też prowadzić tutaj coś na temat zapuszczaniu włosów :)
Chętnie wymienię się z wami różnymi radami. No i też zacznę wstawiać co miesiąc zdjęcie moich włosów i wtedy będzie widać efekty. Zacznę też stosować różne "sztuczki" :)
Będzie ciekawie :)

włosy - grudzień 2013



No to jest dzisiejsze zdjęcie :D 
No i w sumie jak tak patrzę to są całkiem długie, ale i tak chce żeby były jeszcze dłuższe ^^
Takie za tyłek :D
Jestem ciekawa zdjęcia za miesiąc. Czemu też wcześniej nie wpadłam na robienie zdjęcia co miesiąc ? 




sobota, 7 grudnia 2013

Dieta kapuściana




Czas na to aby opisać Wam moją kolejną dietą którą przebyłam jakoś pod koniec lutego i dzięki której schudłam 5 kg w przeciągu tygodnia! 
Dieta kapuściana opiera się na spożywaniu tylko i wyłącznie zupy kapuścianej na którą podam przepis niżej. 



Dieta ta trwa tylko tydzień, ale jak widać daje mega efekty ! Chociaż podobno niby można schudnąć na niej 10 kg, w co nie wierzyłam. No, ale udało mi się schudnąć te 5 kg co i tak było dla mnie ładnym zaskoczeniem. Większość osób uważa, że po tej diecie następuje efekt jojo, no ale moim zdaniem nikt by go nie miał gdyby się przez pierwsze tygodnie ograniczał, bo przecież wiadomo, że jeśli je się małą ilość kalorii i nagle wskoczy się na te 2000 kcal albo co gorsza powróci do starych nawyków, to trudno żeby nie przytyć z powrotem. W tej walce trzeba być silnym !









ZASADY : 
* Zupę możesz jeść w dowolnych ilościach i o dowolnych porach. 
* Możesz jeść tylko zupę i to bez soli i tłuszczu.
* W ciągu dnia musisz pić co najmniej 2 litry wody.







PRZEPIS NA ZUPĘ : 

  • główka kapusty
  • 6 cebul
  • 2 papryki
  • 6-12 pomidorów
  • pęczek selera naciowego
  • przyprawy : pieprz, pietruszka, curry, koper ( wedle uznania )


Sposób przygotowania : 

Pokroić warzywa na drobne kawałki, następnie wrzucić je do garnka i następnie gotować w dużej ilości wody aż do momentu kiedy warzywa zmiękną. Na koniec przyprawić.





Nakarm psa na święta


Możecie pomóc psom, wybierając jednego i codziennie klikać "nakarm"
to nic nie kosztuje 

Możecie kliknąć TU albo na obrazek ;)

piątek, 6 grudnia 2013

011.

Dzień zapowiadał się świetnie i w sumie był do pewnego momentu..
Znowu zapomniałam załadować karty miejskiej i dostałam kolejny mandat -.-
Super, a więc do lutego nie będę miała w ogóle pięniędzy... z tego wszystkiego też zjadłam dziś tyle że łooooooo.. masakra !

Jedynym pocieszeniem było wing chun
No i też powinnam pójść dziś na studium rysunku, no ale byłam już tak wykończona tym wszystkim a zwłaszcza tamtą sytuacją przy której już i tak szału dostawałam, że nie poszłam..

Ale do końca życia nie zapomnę miny kanara ! HAHA :D
Kiedy dostałam napadu szału i zaczęłam przeklinać i bić plecak pięściami i machałam mu "środkowym" palcem.. Patrzył się na mnie z takim przerażeniem jakby bał się że ja zaraz wstanę i go pobiję xD
No i dobrze.. Bo kurna takiemu kolesiowi odpuścili, a mi kurna nie..

czwartek, 5 grudnia 2013

010.


Kolejny genialny dzień :) 
W klasie było dziś tylko 5 osób O.o ale i tak było bardzo bardzo wesoło, głównie dlatego, że nie było żadnej fałszywej osoby :D
Po za tym jestem z siebie dalej dumna bo tylko 463 kcal !
No i jeszcze wieczorkiem byłam na zajęciach na brzuch na fitnessie, a później na moim ukochanym tańcu brzucha ^^

środa, 4 grudnia 2013

009.



Dzisiejszy dzień był naprawdę świetny ! 
Pierwszą i ostatnią lekcją jak w każdą środę był wf, a to moja ulubiona lekcja. Można spalić trochę kalorii, dobrze się bawić, powygłupiać i jeszcze na dodatek moich dwóch nauczycieli, bo mamy dwóch jednocześnie, są tacy świetni :) 
Po za tym jeszcze ciągle się wygłupiałam ze znajomymi w tej szarej i burej szkole, która dzięki temu dzisiaj nie była taka smutna. No i też kilka razy usłyszałam to, jaka to chuda nie jestem :) Co mnie zawsze coraz bardziej motywuje do tego aby się trzymać swoich celów. To jest to :) 

Chociaż w sumie gdybym słyszała że jestem gruba, to też bym miała motywację. 

Ogólnie mam na tyle fajnych znajomych, że wielu z nich życzliwie mi zazdrości tego, że udało mi się tyle schudnąć i pytają się o jakieś rady, co jest bardzo miłe :) 

Niestety są jednak też tacy, którzy mi zazdroszczą, ale już nie są przy tym mili i mówią że wyglądam okropnie i że to źle wygląda.. Że woleli mnie jak byłam grubsza.. No i że mam przytyć -.- 
Niech się walą ! To moja sprawa.. Zresztą kiedy oni tak mówią to również mnie motywują, bo mam ochotę i to bardzo dużą, żeby robić im na złość.

W szkole jutro z powodu wyjazdu części osób na wycieczkę, będę miała tylko 4 lekcje ! :D 
I to dopiero od 11.40 :)


Dziękuję też wam motylki i nie tylko, za wasze wspaniałe blogi, które są jeszcze jednym dodatkowym powodem mojej motywacji :) 


Bilans dzienny : 
smażone ( i później spłukane wodą, aby pozbyć się tłuszczu ) grzyby - 110
jabłko - 68
kiwi - 42
kasza jaglana - 188 
mój mieszankowy napój - 36
Razem :  444

wtorek, 3 grudnia 2013


Dzisiaj jakoś przeżyłam to pobieranie.. Choć łatwo mi nie było, w końcu to mój największy lęk..
No, ale dałam radę jest ok :)

Godzinkę temu wróciłam też z wing chun :D
było genialnie <3

dziś tylko 273 kcal ! :D

poniedziałek, 2 grudnia 2013



No całkiem dobrze mi idzie :) 
Wczoraj i dzisiaj poniżej 500 kcal :D

No, ale trochę boję się jutrzejszego dnia.. Będą pobierać mi krew do badań.. 
Na samą myśl już mnie skręca.. 

Ale dam radę ! muszę.. 

Pociesza mnie to że później wieczorem będą zajęcia ze sztuk walki :D 
Moje drugie zajęcia. Pierwsze były genialne, więc mam nadzieję że i te takie będą. 


niedziela, 1 grudnia 2013

dieta norweska





Moją kolejną dietą była dieta norweska. Spokojnie wytrwałam na niej do końca. Rzadko bywałam głodna, dzięki dającemu uczucie sytości grejpfrutowi i jajku :). Dzięki tej diecie w ciągu 2 tygodni zrzuciłam 4 kg.
Może nie jest to 10 kg, które podobno można stracić na niej, ale i tak jestem zadowolona i polecam tą dietę.
Mimo iż ilość energii spożywana w ciągu dnia nie jest ograniczana, to ja starałam się nie przekraczać 1000 kalorii.



Dieta norweska trwa 14 dni i schudnąć można na niej do 10 kg. Jadłospis głównie opiera się na grejpfrutach i jajkach ( wolno spożywać tylko gotowane ). Głównym wymogiem tej diety jest to, że musi być ona stosowana bez przerwy, bo inaczej trzeba będzie zacząć ją od nowa.

W diecie norweskiej nie ma ograniczonej ilości spożywanych kalorii, ale wiadomo że też nie można przesadzać. Oprócz jaj i grejpfrutów można też jeść marchew, seler, szpinak, pomidory, ogórki, gotowane mięso drobiowe lub wołowe oraz ewentualnie w niewielkich porcjach pieczywo.

W czasie diety nie powinno się używać soli, dodawać cukru do herbaty i kawy oraz lepiej też odpuścić sobie śmietankę.

Codziennie je się 3 posiłki.

* Jadłospis : 

Śniadania je się codziennie takie same. Jeden grejpfrut oraz 1 lub 2 jajka. Wyjątkiem jest poniedziałek kiedy jemy 3 jajka. Do tego kawa lub herbata.



Poniedziałek :


2 śniadanie :
2 jajka albo 1 grejpfrut
Obiad :
2 jajka i surówka warzywna, np. z marchwi i jabłka









Wtorek :


2 śniadanie :
2 jajka albo 1 grejpfrut

Obiad :
mięso wołowe + warzywa






Środa :
2 śniadanie : 
2 jajka albo porcja szpinaku

Obiad :
2 kotlety drobiowe + warzywa






Czwartek :

2 śniadanie :
surówka z warzyw lub grejpfrut

Obiad :
1 jajko + porcja szpinaku





Piątek :

2 śniadanie :
2 jajka + porcja szpinaku

Obiad :
ryba + surówka




Sobota :


2 śniadanie :
sałatka owocowa

Obiad :
wołowina + warzywa





Niedziela :


2 śniadanie :
duży plaster zimnego mięsa drobiowego + pomidor, lub grejpfrut

Obiad :
zupa jarzynowa lub mięso drobiowe + warzywa




Istnieje też zmodyfikowana wersja, na której przez całe 14 dni w każdym posiłku spożywa się same 1-2 jajka i 1 grejpfruta. Niektórzy też zamiast całego jajka jedzą wtedy samo białko.

dieta ryżowa


Hmm.. tak sobie myślę, że napiszę coś o tych dietach dzięki którym rok temu udało mi się tyle schudnąć :)

 Do mojej pierwszej diety jaką przeszłam mogę zaliczyć spokojnie dietę ryżową. Co prawda nie wytrwałam w niej do końca z powodu przyjazdu kuzynek i tego, że miałam wtedy dość słabą wolę. Wytrzymałam jednak tydzień i schudłam 2 kg. Powiem też, że pomimo iż po niej od razu przez 2 tygodnie jadłam pełno kalorycznych i smakowitych rzeczy to waga nie wróciła mi do początkowego stanu.

Na diecie ryżowej powinno się być od 2 do 4 tygodni. Schudnąć podobno można do 10 kg. Ponieważ, dziennie można dostarczać najwyżej 1000 kalorii nie powinno stosować się jej dłużej niż miesiąc. 

Dietę należy wzbogacać składnikami takimi jak np. jabłka, banany, jogurty, jakieś warzywa czy pieczywo chrupkie oraz ewentualnie białym mięsem. 

Nie powinno używać się w czasie diety soli i tłuszczu.

Codziennie oprócz 5 niewielkich posiłków, powinno się pić minimum 2 litry napojów takich jak woda niegazowana czy ziołowe herbatki.



* Przykłady posiłków :




Śniadanie :
 Gotowany ryż z jogurtem bez dodatku cukrów 
-   2 kromki chleba ryżowego z pomidorem, ogórkiem lub rzodkiewką
-   sałatka z ryżu z dodatkiem bananów, ananasa i np. jabłek
-   Ryż z bananem.
-   3 wafle ryżowe cienko posmarowane miodem lub białym serkiem

-  2 jajka na twardo i kromka chleba ryżowego

2 Śniadanie :
-  2-3 owoce, np. pomarańcza, mandarynka, jabłko
- 2 wafle ryżowe posmarowane twarogiem.
- 100g jogurtu z owocem.
- Kromka chleba ryżowego z żółtym serem
- Pół szklanki ryżu dmuchanego zalanego szklanką mleka, łyżka konfitur z żurawiny.
- Koktajl bananowy.






Obiad :
-  Gotowany ryż z kawałkiem piersi z kurczaka
-  Ryż z groszkiem
- 1,5 szklanki warzyw gotowanych z dodatkiem ryżu na sypko.
- Sałatka wegetariańska z brązowym ryżem i ananasem.
- Gotowany ryż z grillowaną piersią kurczaka
- Ryż po chińsku.
- Kotleciki ryżowe z zieloną sałatą i pomidorem.



Podwieczorek :
- Sałatka z groszku, kukurydzy i fasoli
- 2 wafle ryżowe z konfiturą żurawinową
- Mus ryżowo-dyniowy.
- 5 ciasteczek ryżowych
- Koktajl marchwiowo-pomarańczowy.
- 2 ryżowe racuszki
- szyszka ryżowa



Kolacja :
- Ryż zapiekany z jabłkami i odrobiną cynamonu.
- Ryż z jogurtem naturalnym 
- Sałatka z kurczakiem i ryżem
- 4 wafle ryżowe posmarowane cienko serkiem wiejskim ze szczypiorkiem i rzeżuchą
- 3 ryżowe z pastą z ryby wędzonej.
- Risotto z pieczarkami, cebulą i czosnkiem.





Oczywiście przy wyborze posiłków należy pamiętać o liczeniu kalorii, aby nie przekroczyć dziennej dawki.