wtorek, 31 grudnia 2013

026.




Dzień zaczął się boleśnie.. Boli mnie każda kość, a to przez to że wczoraj miałam porządny trening jazdy konnej od bardzo bardzo dawna. W sumie bardzo dobrze mi szło pomimo tej długiej przerwie, bo ostatnio jeździłam w lipcu.
Teraz też ogarniamy się z M. i czekamy aż A. wróci ze swoim chłopakiem z dworca. Mam nadzieję, że jest w porządku i że coś wymyślimy sobie do roboty podczas tego ''szalonego'' sylwestra z jedynką..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz