czwartek, 3 kwietnia 2014

102.



Dziś myślałam, że umrę..
Dostałam cioty i po prostu cały dzień tak co jakiś czas mam taki mega ból brzucha
Jak ja to kocham.. Już chyba wolałam jak przez cały rok jej nie było.
Przez nią nie byłam w stanie rano poćwiczyć, ale nie zepsuje mi planu pójścia na taniec brzucha.
O 20 tam pójdę ^^
W szkole nic szczególnego się nie działo. Połowa klasy poleciała do nauczycielki, żeby przełożyła
pracę klasową na jutro, więc mam naukę na tą pracę i jeszcze na sprawdzian z historii, ten to oszalał z tymi sprawdzianami z historii. Myśli, że w taki sposób zmusi większość do nauki. Ja tam się uczę, no ale Ci co i tak się nie uczą to i tak pewnie nie zaczną. 
Jeny, jak ja dzisiaj marudzę xD
Hmm.. no i byłam dziś w takim fajnym orientalnym sklepie i kupiłam sobie dwa kadzidełka. Czekoladowe i kokosowe <3 Cudne są. Na razie wypróbowałam ten kokosowy i pachnie jak takie ciasto.

Bilans : 
woda z cytryną - 15
łyk frugo - przyznajmy że 10, chociaż na pewno mniej.

wyzwanie dzień 23 :
czy uważasz że media wywierają presję na to, żeby być chudym ?
W pewnym stopniu tak.

2 komentarze:

  1. mimo bólu i tak pójdziesz na taniec brzucha :D Prawdziwy Motylek mimo przeszkód i tak dopnie swego :*
    Niezły bilans :* :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz prawo trochę pomarudzić :P
    Świetnie Ci idzie :)
    Pozdrawiam =]

    OdpowiedzUsuń