Praca klasowa z matmy jakoś poszła :) Myślę, że to 3 będzie.
Po matmie na angielskim w turystyce mieliśmy "plener fotograficzny" i mieliśmy chodzić i słuchać
o zabytkach i robić im zdjęcia, ale jak to z moją klasą, większość się buntowała xD
Więc chodziliśmy ze 100 metrów jak nie dalej od nauczycielki, która co chwilę dzwoniła do vice.
Tylko takie dwie dziewczyny przy niej ciągle szły.
Później reszta jakoś zleciała i na przyrodzie oglądaliśmy film, więc było ok.
Niedawno też po powrocie do domku, pomogłam Tacie i polakierowałam wszystkie deski i takie tam różne do tego podobne.
Za dwie godzinki pójdę na rysunki i będę tworzyć linoryt.
Aaa ! i jeszcze jestem z siebie dodatkowo dumna bo odmówiłam w szkole z 5 razy jedzenia.
W sumie przez te dwa tygodnie było ich dobrze ponad 30. Ale przez ostatnie już nawet nie czułam "pociągu" do niego. Pytałam się tylko co najwyżej czy mogę powąchać ?
Bilans :
woda z cytryną - 15
kilka łyków frugo - niech będzie 50
Ćwiczenia :
10 min trampoliny, rozciąganie, mel b ramiona, mel b pośladki
wyzwanie dzień 24 :
Twoja definicja ideału :
Hmm.. nie raz myślę o tym jaka chciałabym być, czyli swoim ideałem.
A więc jeśli chodzi o wygląd to istnieją dwie wersje, które ciągle mi się wymieniają.
Pierwsza - czarne włosy, blada i cieniutka skóra, nieskazitelna cera, szkarłatne usta, jedno oko ciemnoniebieskie z wymieszanym niebieskim w odcieniu fiołkowym i drugie to fiołkowe.
Druga - ogniste włosy, złocisto-brzoskwiniowa skóra, piegi na nosie, malinowe usta, jedno oko zielono-złote a drugie złote. Nie wiem jaki to dokładnie kolor oczu ale widziałam kiedyś u takiego chłopaka takie złociste oczy *.*
No i reszta, która dotyczy dwóch wersji to tak 162 cm wzrostu, malutkie stopy, tak z 39 kg, lekko wystające kości, takie urocze dziurki na lędźwiach, malutkie dłonie, kręcone gęste i grube włosy do tyłka, drobne znamię na udzie i kostce, no i budowa klepsydry.
Jeśli chodzi o charakter to miła, cierpliwa, zabawna, pewna siebie, otwarta kiedy trzeba, bez problemu rozmawiająca z innymi, mądra, inteligentna, uczuciowa, ambitna, kreatywna i szczera.
No, a umiejętności - potrafiąca dobrze tańczyć, ładnie śpiewać, ślicznie malować i rysować i umieć grać na gitarze.
Łoo trochę tego jest :)
Śliczny bilans kochana (jeżeli to bilansem nazwać można :)). Świetnie Ci idzie, podziwiam Cię! Trzymaj się chudo <3
OdpowiedzUsuńWitaj, jestem osobą, którą ciekawi tematyka poruszona przez Ciebie na blogu. Chcąc być szczera powiem od razu, że zbieram opinie na temat pro-any wśród osób, które są w nią zaangażowane, dlatego kieruję do Ciebie prośbę o udzielenie mi odpowiedzi na kilka prostych pytań. Oczywiście gwarantuję pełną dyskrecję, co do adresu bloga, pseudonimu czy formy kontaktu z Tobą (numeru gg, e-maila itp.) bo nie to stanowi sedna sprawy. Tak jak powiedziałam, zależy mi na opinii, dlatego nie mam zamiaru ani Cię oceniać ani krytykować, bo nie mam do tego żadnego prawa. Po prostu jestem ciekawa i nie oszukujmy się Twoja dobra chęć byłaby dla mnie bardzo pomocna. Dlatego jeśli masz ochotę na chwilę luźnej konwersacji, proszę daj znać na gg nr to 50338443. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, te bardzoo niziutkie bilanse, tyle ćwiczeń *_*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :3
Świetnie Ci idzie na tej głodówce :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam =]
Naprawdę się zastanawiam - jak Ty żyjesz na tych bilansach? Martwię się, że niby jest okej, ale tak naprawdę któregoś dnia, idąc, zasłabniesz... Bo jesteś ciągle w biegu, ciągle coś, ciągle jakaś rzecz absorbuje Twoją uwagę, by nie jeść - no i bardzo dobrze niby, bo chudniesz, ale Twoje bilanse... zatrważają mnie, ale i powodują u mnie nutkę zazdrości. Jestem trochę rozdarta. Uważaj na siebie, ściskam <3
OdpowiedzUsuńTe bilanse trochę mnie przerażają, ale podziwiam Cię za to ♥
OdpowiedzUsuńPowodzenia :*
Ale malutko kalorii <3 jej, nigdy mi sie tyle nie udalo miec na dzien :(
OdpowiedzUsuńZazdroszcze. Pozdrawiam, motylek.
Patrzę i patrzę na ten bilans i oczom nie wierzę. Ja naprawdę już bym się na tym przewróciła, a Ty wydajęsz się taka pełna energii.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalszą silną wolę.
Powodzenia!
Kochana jedz coś, bo znikniesz ;) Pięknie sobie radzisz <3
OdpowiedzUsuńPowodzenia *.*
off white
OdpowiedzUsuńpalm angels hoodie
fear of god
chrome hearts
supreme outlet
hermes outlet online
bapesta shoes
goyard bags
yeezy
a bathing ape