Hej, zniknęłam na kilka dni, ponieważ w czwartek po szkole dowiedziałam się, że wyjeżdżamy
do mojego wujka. Wróciliśmy dopiero dziś.
No i jak idzie się domyśleć czuję się jak totalny balon i wieprz.
Nie wiem ile mi dziennie wychodziły bilanse..
4000/5000 ? -.-
Wujek jest kolejną osobą w mojej rodzinie, która jest mistrzem wpychania jedzenia
Jego żona oczywiście tak samo
Nawet mojego Taty nie oszczędzali xd
w pewnym momencie leżałam i mówiłam, że brzuch mnie boli i będę niczego jeść ( tak naprawdę mnie nie bolał ), ale wujek był i tak zbulwersowany że jak to tak..
Oni chcą chyba pokazać jacy to nie są hojni, ale trochę BARDZO przesadzają..
Jak dobrze, że przyjeżdżamy tam góra raz na rok
Boli mnie tylko, że znowu ważę 60
Zacznę sobie stopniowo obniżać ilość kalorii żeby uniknąć napadów i później będę jadła długo długo mało.
Marzeniem byłoby mieć do wakacji 50kg, ale jak będzie 55 to też będę zachwycona.
Dziś już nic nie jem..
Wystarczy, że na pożegnanie zostaliśmy na szprycowani..
Po za tym jest ze mną fatalnie..
Od kilku dni, codziennie coraz gorzej.
Nienawidzę siebie, chodzą mi po głowie myśli, że lepiej by było beze mnie, że powinnam zrobić sobie krzywdę.. W dodatku potrafię rozpłakać się z byle powodu i napadają mnie histerie. W dodatku czuję ciągły stres.. Planuję dziś porozmawiać o tym z moim Tatą, no i najchętniej poszłabym do psychologa czy psychiatry.. nie ważne, ale długo tak nie wytrzymam.
Jak to możliwe że dałaś rade zjeść aż tyle???? Daj z siebie wszystko teraz, musi Ci się udać, bo takiej porażce (nie ważne z czyjej winy) MUSISZ być teraz dla siebie surowa! :) Dasz radę, wierzę w Ciebie, szybko pozbędziesz się tych zbędnych, okropnych kilogramów!!
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie kochana...;c
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że Twoje bilanse w ostatnich dniach były tak wysokie, kruszynko :) Na pewno wynosiły o wieeeele mniej. Każdy ma chyba w rodzinie kogoś takiego, dla którego słowo "nie" w ogóle nie istnieje, a stwierdzenie "nie jestem głodna" to w ogóle już niesłyszalne nawet!
OdpowiedzUsuńNie rób sobie krzywdy, proszę. Faktycznie porozmawiaj z tatą i jakiś psycholog czy coś zanim wpędzić się w coś gorszego. Trzymaj się, skarbie x
Nie no proszę Cię 4000 czy 5000 kcal to nie wiem co Ty byś tam musiała jeść :d chyba pękłabyś :D na pewno nie było tak źle. Ja boję się wyjazdów do domu, bo moja mama coś zawsze dobrego upichci jeszcze specjalnie dla mnie, bo wie, że coś tam bardzo lubię to jak przyjadę chce mi zrobić przyjemność heh. Co do Twojego nastroju, rozmowa z kimś bliskim na pewno pomoże, nie wiem może to banał, ale i pogoda ostatnimi dniami też nie wpływa zbyt fajnie raz pada deszcz, ponuro, za chwilę słońce i tak na zmianę. Ja też przechodzę ostatnio ciężkie chwile, raz jest lepiej raz gorzej, ale na pewno towarzystwo innych pomaga.
OdpowiedzUsuńMoże to racja,że Ci się wydaje? A nawet jeśli nie, to cóż, wiemy dobrze, że masz w sobie siłę i zaparcie, dlatego wiem, że dasz radę odrobić te dni :) A o tych myślach dobrze, że chcesz porozmawiać z tatą, nie powinnaś zostawać z nimi sama. Wierzę, że ta rozmowa Ci pomoże. Trzymaj się kochana :*
OdpowiedzUsuńRozmowa z tatą byłaby dobrym pomysłem. Nie będę Cię krytykować za te kalorie, bo to Twoje życie i możesz robić z nim co zechcesz ( choć w tym przypadku raczej tego nie chciałaś xd)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się =]
w mojej glowie jakies dziwne podobne mysli.. chyba jakiś wirus panuje w powietrzu i zaraza nas ;p trzeba zacisnac nerwy i rece i jakos zle mysli przegonic..
OdpowiedzUsuńJeśli tylko możesz to porozmawiaj z nim. Ja niestety nie mam takiej osoby, a też coraz częściej mam stany depresyjne. U mnie też rodzinka zawsze wpycha jedzenie, może dlatego że oni nie potrafią rozmawiać i spotykają się tylko żeby razem jeść? Spokojnie, podietujesz trochę ostrzej i te kilka dni nie będzie stanowiło problemu :)
OdpowiedzUsuńperfectlala.blogspot.com
Na pewno nie było aż tak źle :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę do wakacji ważyć 50 kg ... Mam nadzieje,że mi się uda :) Trzymam kciuki za Cb ! ;)
Ja przy 2000 kcal mam depresje :o Ja może zejde do 55 kg :3 Może, bo na razie tylko tyje
OdpowiedzUsuńhttp://mrocznastronaoduchdzania.blogspot.com/