Przez ten wczorajszy wyczerpujący dzień wstałam dzisiaj koło 11.
Przynajmniej w końcu się wyspałam, ale trochę mi szkoda kilku godzin :P
Za zwyczaj wstaję o 8-9 więc zawsze coś by się zrobiło.
No, ale i tak nie jest najgorzej i trochę poodkurzałam, posiedziałam tradycyjnie przed komputerem, poszłam do miasta i kupiłam sobie maszynki w biedronce i byłam zdziwiona bo są jakieś nowe xd ciekawe czy lepsze. No i kupiłam też to "centrum a-z". Jeszcze taniej niż ostatnio bo poszłam jednak do jeszcze innej apteki i później pojechałam sobie na dworzec do kiermaszu książek i kupiłam dwie gazetki za 2 zł. Uwielbiam tam jeździć właśnie, żeby kupować te gazetki typu "dobre rady" bo są tańsze niż w normalnym kiosku no i zawsze jest w nich coś ciekawego. A zwłaszcza przepisy jakieś albo ciekawostki :P
Dzisiaj miała wpaść do mnie jeszcze P. na noc, ale czy wpadnie to nie wiem. To się okaże.
Hmm.. no i w końcu mam nadzieję, że pomęczę trochę gitarę ^^
Bilans :
kawa - 2
błonnik - 48
2 mini herbatniki korzenne - 54
twaróg z kakaem i miodem - 150
zupa - 245
499/500
Świetny bilans ! <3
OdpowiedzUsuńSen jest dobry dla zdrowia...;p
Trzymaj się *.*
Super bilans. C: Ja też gram na gitarze, powodzenia. ;) Trzymaj się cieplutko.
OdpowiedzUsuńFajny dzień, lubię jeździć w takie miejsca i robić zakupy. Ja cały dzień spędziłam niestety w domu i się uczyłam:( ładny bilans, buziaki :*
OdpowiedzUsuńBilans bardzo ładny :D
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj wstałam o 10:00 i zdążyłam trochę porobić, ale strasznie mi się spało i nie do końca żywa dzisiaj jestem ;)
fajny bilans :p co to za herbatki korzenne ?
OdpowiedzUsuńŚwietny bilans kochana :) trzymaj się ciepło :)
OdpowiedzUsuń