wtorek, 4 marca 2014

080. JESTEM BEZNADZIEJNA !



Było tak pięknie, a jednak zawaliłam -.- 
Cztery dni poszły się jebać.. super..
Dlaczego przez to wpychanie przez ciotkę we mnie słodyczy zrobiłam się na nie taka słaba ?
Dzisiaj odwiedził nas mój kuzyn.. ii ? przywiózł ze sobą ciasto..
Pomyślałam, no dobra troszeczkę przekroczę swój limit nic się nie stanie.. taa.. 
szkoda tylko, że jak zjem coś słodkiego, to zamieniam się w wygłodniałego wilka..
Później już o niczym nie myślałam, tylko jadłam i jadłam.. 
pewnie mój bilans wynosi : 10000000 kcal..
A szło mi już tak dobrze.. 
jestem żałosna !

Jutro koniecznie głodówka.. i nie zamierzam mimo wszystko przerywać diety.. może po prostu cofnę się o dwa dni diety. no i też tak myślę że po tej Alice's diet zrobię sobie dietę kapuścianą. 
No, a po niej zacznę od 500 kcal zwiększać o 100 kcal tygodniowo, żeby w święta mieć w miarę ustabilizowany metabolizm, bo nawet jak będę się ograniczać to trochę tych kalorii tam zjem, po prostu będę musiała się pilnować żeby 2000 nie przekroczyć. Dobrze, że wielkanoc długa nie jest, więc pewnie 3-4 dni będzie wyżerka -.- .. dlaczego nie 1 ? .. no i później majówka, znowu będę w gościach, więc nici z diety.. No, ale od razu po majówce jakaś dieta 30-dniowa i w czerwcu zacznę stopniowo zwiększać. 

Muszę się kurna brać za siebie i ogarnąć !!!
Już i tak każdy mi prawie mówi w klasie, że dobrze że przytyłam trochę... dziękuję.. i gadają że już się martwili i sretetete.. ja chcę być taka chuda jak byłam od maja do września ! .. jak ja wtedy dawałam sobie radę, że ani razu nie zawaliłam ? chcę być znowu taka silna.

wyzwanie dzień 4 : 
czy zdarza Ci się obżerać ? 
( no proszę jakie pytanie pasujące do dzisiejszej sytuacji )
- TAK i to cholernie za często. choć nie zawsze z mojej winy. Powinnam jednak być też bardziej silna i pomysłowa, aby ukrywać i przenosić jedzenie, aby się go później pozbyć, a jeśli mam wyjście to tyle nie żreć.



12 komentarzy:

  1. Kochana ! Wiem, jakie to uczucie, gdy coś zwalimy, ale jeden dzień odstępstwa mógł się zdarzyć ;) Nie jesteś beznadziejna. Ja wczoraj wróciłam i wieczorem miałam mieć trening, i nie wiem jakim cudem , ale też zjadłam dużo. Ale były to warzywa + ryba, i coś w głowie mówi,, weź czekoladę, przecież poćwiczysz." A ja ogarnęłam się Bogu dzięki i mówię ,nie kuźwa, stop, co Ty wyprawiasz." I żałowałam , że tyle zjadłam, ale poćwiczyłam długo, żeby to odpracować. Cieszę się, że nie zjadłam słodyczy. Ale jestem wkurzona, bo wgl nie śpię i rano się ważę a tam znowu 55 kg.. ale to może przez brak snu i ćwiczenia ( bo teraz się zacznie z tą wodą i mięśniami. Nawet nie myślałam o głodówce. Zaczęłam dzień jak zwykle, zjadłam małego pomidorka i teraz tylko buraczki i jest dobrze. Były 4 posiłki. Więc Kochana, zrobisz, jak zechcesz, ale ja bym odradzała Ci głodówkę. Potem będzie jeszcze gorzej, znowu będą napady. Ja nigdy w życiu nie zrobię już jej. Nie po tym, co doświadczyłam. Jedz regularnie, a na pewno będzie dobrze. U mnie już 2 kg zeszły w 6 dni, od kiedy jem regularnie. Ale dziś nie spałam i mięśnie są spuchnięte, więc myślę, że od tego te 55 kg. Powoli będzie schodzić ;)
    Trzymaj się i nie poddawaj <3 Jesteś silna :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze dodam ;p W klasie każda chwali każdą, że ,,o jak Ty schudłaś". Ja tak się wkurzam, bo tyle wysiłku , a one tylko siebie chwalą. A jeszcze, gdy powiedziałam , że przytyłam, to tak samo jak u Cb ,, ale wiesz co , teraz lepiej wyglądasz " .. Masakra xd Ale nie poddawaj się i walcz ;)

      Usuń
  2. Nie przejmuj się. Każdy ma wzloty i upadki. Oe jutra znów będzie świetnie, znów będziesz chudnąć. Jeden dzień niepowodzenia nic nie zmienia. Trzymaj się kruszynko. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jestem na Alice Diet, tylko że na drugim dniu. Wczoraj też miałam świetny dzień, bo głodówka, a dziś masakra :/ Jeszcze pokażesz tym dziewczynom! Nigdy się nie podawaj, dąż do celu :*

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ustalaj sobie żadnych diet. jedz jak najmniej tylko się da i nie zastanawiaj się nad tym zbytnio. bo jak o czym myślisz w tym wypadku oj jedzeniu to jesteś ciągl glodna. i muszę się opierdolić za ten napad. jeśli chcesz schudnąć to takie rzeczy nie mogą mieć msc

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jesteś beznadziejna. Po prostu Ci się nie udało opanowac apetytu. Moja rada jest prosta-jedz po prostu mało. U mnie dziala,chudne z dnia na dzien coraz bardziej. Mam limit kcal na spd ale nie trzymam sie co do 1kalorii tylko po prostu malutko jem i tak by bardzo nie przekroczyc. Ale wiem ze ostatnio to robie i musze przestac jesc tyle owocow i mniec nizsze bilanse.
    Jestes kiepsko zmotywowana inaczej bys odmowila. Znajdz w sobie sile i motywacje i walcz kochanie
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jesteś beznadziejna. Po prostu Ci się nie udało opanowac apetytu. Moja rada jest prosta-jedz po prostu mało. U mnie dziala,chudne z dnia na dzien coraz bardziej. Mam limit kcal na spd ale nie trzymam sie co do 1kalorii tylko po prostu malutko jem i tak by bardzo nie przekroczyc. Ale wiem ze ostatnio to robie i musze przestac jesc tyle owocow i mniec nizsze bilanse.
    Jestes kiepsko zmotywowana inaczej bys odmowila. Znajdz w sobie sile i motywacje i walcz kochanie
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokladnie Cb rozumiem też miałam okres gdzie było idealnie i wgl a teraz jak przytylam to mi mowia ze tak lepiej i to jest wkurzajace ale nie przejmuj sie one zazdroszczą nam trzeba im pokazac kto jest silny i kto potrafi trzymaj się } i { / julia

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana nie przejmuj się! Nie poddawaj się za nic, bo poddanie się to jest porażka, a nie jeden dzień napadu! Dasz radę wierzę w Ciebie! Pamiętaj, że dzisiejszy upadek może być początkiem dla pięknego końca! Walcz, walcz i jeszcze raz walcz o swoje marzenia! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie martw się, wierzę, że Ci się uda :)
    Powodzenia <33

    OdpowiedzUsuń