środa, 26 marca 2014

095.



W filharmonii czas całkiem miło minął.
Szkoda, że trwał ten koncert tylko półtorej godziny.
Jednak i tak po powrocie do szkoły, klasa zapragnęłam wagarów, no a jak wszyscy to wszyscy :D

Co by tu jeszcze powiedzieć ?
Kolejny piękny dzień głodówki, dziś już obudziłam się w pełni sił i nie musiałam wspomagać się miodem.
Po za tym wchodząc na wagę w końcu ujrzałam 3 kg mniej - 60 kg
Jeszcze tylko 12 do zrzucenia.. Dobra 12, to w sumie dużo, ale do wakacji się wyrobię ^^
Tak myślę, że na tej głodówce tak do około 55 kg zjadę.
No i jadę dziś z moją M. na siłownię i na zumbe ^^

wyzwanie dzień 16 :
Kiedy zdecydowałaś się odchudzać ?
Po raz pierwszy.. to chyba jak miałam 12 lat.
Wtedy zaczęłam jeść razowy chleb, więcej się ruszać i pić sok pomidorowy, bo tak wyczytałam w jakiejś gazetce. Nie miałam zbytnio pojęcia o odchudzaniu. Ale jednak schudłam wtedy 8 kg i urosłam jednocześnie prawie 10 cm.
No, a później o odchudzaniu zaczęłam myśleć dopiero rok temu, tak w grudniu, ale do porządnego działania przeszłam w lutym i wyszło tak że do czerwca z 65 kg zjechałam do 48.

3 komentarze:

  1. Ja dobrze pamiętam, jak miałam 8 lat o wtedy miałam 1-wsze podejście do diety ... Nienawidzę ludzi przez których zaczęłam się odchudzać ...
    Wielkie gratulacje, tyle schudnąć to dopiero wyczyn <3 Uda Ci się znowu, skoro raz się już udało
    Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow dużo schudłaś :). Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że będziesz dalej chudnąć ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wagary - co to za czasy były :D Jak raz zwialiśmy grupą z ang to podobno babka przez nas płakała... Dużo schudłaś w te kilka miesięcy, wow :) gratulacje. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń