poniedziałek, 31 marca 2014

099.



Dzisiejszy dzień nie był najłatwiejszy.
W nocy dostałam sms'a że mamy sprawdzian z historii, więc wstałam o 5.30 i zaczęłam się uczyć.
Nawet nie miałam czasu na moje poranne ćwiczenia :( 
Na dodatek załamało mnie trochę to, że patrząc na ludzi wkoło, widzę jak jest im ciepło.. 
Tylko nie mi.. Chodzą bez kurtek w koszulkach na krótki rękawek. Nawet te super chudzinki, co chyba ani grama tłuszczu nie mają... a ja co ?
W kurtce zimowej i ciepłym szalikiem. Wyglądam komicznie. 
Mam nadzieję, że to tylko minus głodówki, a nie tego że coś jest ze mną nie tak.

Po za tym zauważyłam też, że jak gdzieś widzę jedzenie, w autobusie czy w szkole, to strasznie skupiam na tym swoją uwagę nawet za bardzo nie zwracam uwagi na tych ludzi.. Tylko to jedzenie. Chociaż nie jestem głodna.. Sprawia mi to w jakimś stopniu przyjemność. Boję się jednak, że jeśli ktoś z tych ludzi to zauważy to sobie pomyśli Ta gruba, to widać wiecznie głodna, jeszcze by mnie w całości pożarła ..

+ I will be skinny, dziękuję za Twój komentarz i na prawdę polecam głodówkę :)
Najtrudniejsze są pierwsze 3-4 dni.. No i to, że jest zimno, ale po za tym ma się dużo siły i jest takie cudowne uczucie lekkości. A co do soku z brzozy, to czytałam z moim Tatą o jego działaniach, w tym oczyszczających, no i postanowiliśmy trochę pościągać. Na razie nie mam pojęcia czy działa, bo wczoraj po raz pierwszy w życiu go wypiliśmy. 

Bilans :
woda z cytryną - 16

Noo i idę dziś na siłownię, w tym na zajęcia "płaski brzuch" ^^

Zaczęłam wczoraj też prowadzić tumbrl'a za którego może niektórzy mnie znienawidzą, 
ale mi on pomaga. Kiedy myślę, o tym żeby coś zjeść, wolę go sobie poprzeglądać i najadam się oczami.
Myślałam też, żeby zrobić sobie takie pudełeczko ze słodyczami, jak Cassie w Skins'ach, ale na razie chyba jestem zbyt słaba.. Po za tym nie mam kasy.


wyzwanie dzień 20 :
odchudzasz się pierwszy raz ? 
nie, nie.. Dużo ich było.

5 komentarzy:

  1. Zainspirowałaś mnie do głodówki tym ostatnim artykułem tak swoją drogą i wspomniałam o tym w ostatnim poście ; ) Niestety dziś wszystko legło w gruzach, ale robię do niej drugie podejście. Dziękuję Ci za ten artykuł, poszerzył moją wiedzę na ten temat i teraz, kiedy słyszę "głodówka" nie myślę sobie "bogowie, dziewczyno, to Cię wyniszcza, nie rób lepiej tego", tylko od razu mam przyjazne skojarzenia ; )

    Zaskakuje mnie tylko Twoja wytrzymałość. Śliczne bilanse, a przy tym tyle ćwiczysz? Nic więcej nie mogę, jak pogratulować Ci. Trzymaj się cieplutko i nie przejmuj się tą kurtką i szalikiem, z którymi się nie rozstajesz - to, że Ci zimno, to dowód, że chudniesz <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety ja najadać się oczami nie potrafię, prędzej robię się bardziej głodna. Pozazdrościć :* Gratuluję wytrwałości i trzymam kciuki <3
    http://i--want--to--be--perfect.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję kolejnej głodówki no i silnej woli przy tym tumblrze :). Ja też rano powtarzałam angielski, a potem się okazało, że pani nie było w szkole (chyba na złość ;)). Trzymaj się chudo <3

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja dziękuję kochana. Od jutra zaczynam ;) Dużo dziś o tym myślałam cz głodówka jest dla mnie odpowiednia ale przecież często robiłam i robię sobie jedno dniowe (kiedyś tam zrobiłam sobie 7dniową i czułam się dobrze) więc, chyba tym bardziej nie mam się o co martwić czy sobie poradzę. W końcu tyle już przeszłam, jestem coraz silniejsza psychicznie, mam dużą motywację więc musi mi się udać, prawda.?
    A jeśli chodzi o sok to może też spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje głodówki ;* ja jestem chora i muszę łazić grubo ubrana, co też jest zabawne.
    Mi lepiej się uczyć poprzedniego dnia, bo niby przez noc wiedza się układa w głowie, więc Tobie też polecam ten sposób :)
    Śledzę Cię na tumblrze, mój też jest taki, że nie jedna "healthy fit girl" by mnie za niego powiesiło, trudno, ja wolę totalne wychudzenie i nic takim do tego :P
    Powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń