piątek, 28 marca 2014

097.



Koncert był suuuper !!! ^^
Co prawda były prawie same dziewczyny i pogo trochę słabe, ale może to i lepiej bo i tak co chwilę wchodziłam i wychodziłam. Szkoda też, że byli tylko dwie i pół godziny, a mieli grać trzy..
No i też liczyłam na autografy.. No trudno..
Ważne, że i tak było super ! :D
No i po koncercie poszłam do M. na noc i z nią na pierwszą lekcję - matmę.
Dłużej nie siedziałam, bo dziś miałam później dentystę.
No i czeka mnie jeszcze wing-chun <3
i plastyka, na której będę musiała ostro wziąć się za mój projekt grafiki na konkurs.

HAHAHA !
Przypomniał mi się też sen, który mi się przyśnił jak spałam u M.
Śniło mi się, że byłam na takiej wigilii klasowej po latach z moją klasą z gimnazjum i sobie rozmawialiśmy i ja byłam wegetarianką. Dziewczyny tam zaczęły ze mną na ten temat dyskutować. I co się stało w czasie rozmowy ? Ze słoika z pociętymi filetami śledziowymi stojącego obok mnie zaczęły wychodzić właśnie te kwadraciki i biegać po stole i po niektórych ludziach XD matko jedyna.. takiego snu, że jedzenie żyje to jeszcze nie miałam.

Aaa i jeszcze, jeśli chodzi o tą moją głodówkę, to nie ma się o co martwić i siły biorę stąd, że jeśli się do niej odpowiednio człowiek przygotuje to jest wszystko w porządku :)
Na prawdę, macie TUTAJ znowu link na temat głodówek, tym razem bardziej naukowy.

Bilans :
lemoniada - 46

wyzwanie dzień 18 :
czego nie potrafisz odmówić sobie z jedzenia ?
hmm.. no jak to większość dziewczyn ma, to chyba słodyczy.
Na prawdę, mogłabym je sobie zastępować daniami.. Ale przecież praktycznie nie mają żadnych wartości i tuczą.. No, ale już jest ta ciężka słabość do nich :(

8 komentarzy:

  1. Schizowy sen. Ale lepszy taki dziwaczny niż jakiś skazujący z góry dzień na przegraną koszmar. Trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam często porąbane sny, często budzę się cała spocona (eh niestety). Piękny bilans mam nadzieję, że będzie tak dalej! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się że dobrze się bawiłaś. A sny już czasem są takie porąbane xD I dobrze. Słodycze to zuoooo
    Też bym zrobiła głodówkę ale na razie nie mam w sobie tyle siły, ale coś pomyślę jeszcze na ten temat. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko, kocham happysad <3 Pamiętam ich koncert, jak stałam na samym przodzie <3 Dobrze Ci idzie :D Gdy jeszcze stosowałam głodówki, cały czas korzystałam z tej strony. Teraz u mnie o głodówce nie ma mowy, ale Ty bardzo dobrze sobie radzisz ;)
    Trzymaj się, powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie Ci idzie na tej głodówce!
    Fajnie, ze miło spędziłaś czas :)
    A ten sen? Genialny ^$
    Trzymaj się =]

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy sen, że tak powiem. :D
    A i cieszę się, że dobrze Ci idzie!
    Będę trzymać za Ciebie kciuki!
    Powodzenia! <3
    http://wszystko-za-duze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się często śni że man napad :(:
    Bardzo dobrze sobie radzisz, ja też zaczynam głodówkę :)
    pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. happysad jest na prawdę genialny <3
    ich koncert to chyba jeden z najlepszych na jakich byłam.
    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń