piątek, 14 marca 2014

091.



Wrr.. dzisiaj Tata zwolnił mnie z lekcji bo pojechaliśmy razem z Ciocią w okolice Gdańska.
Ona nie miała jak jechać, a sama się boi czymś ( jest już po 80 )
No, a jej prawnuczka ma swoje pierwsze urodziny.
Przez to wszystko stwierdziłam też, że dalsze utrzymywanie Alice's Diet nie ma sensu, bo i tak w ogóle się jakoś nie stosowałam, albo przekraczałam albo i tak miałam głodówki.. drastycznie przerywane, co jest zupełnie bez sensu bo jeszcze na gorsze mi wychodzi, jeśli nic nie jem i nagle mam kupę żarcia..
Obmyśliłam więc, że przez jakiś czas ( pewnie do świąt ) moje "jedzenie" będzie wyglądało tak :
poniedziałek, wtorek, środa - do 500 kcal
czwartek, piątek - 0 kcal
sobota - do 500 kcal
niedziela - tylko jeden posiłek ( cheat meal )

A jeśli chodzi o bilans.. to nawet wolę nie liczyć..
Może mnie zabić, znienawidzić i tak dalej..
Zawaliłam i to po całości.. Sama siebie zaczynam coraz bardziej nienawidzić..
Ciągle usprawiedliwiam się tym, że nie miałam wyjścia, bo ktoś coś we mnie wpycha, bo wokół pełno ludzi.. no tak to na pewno nie schudną, tylko wręcz przeciwnie.. Powinnam uczyć się jakoś ukrywać to jedzenie przy nich.. jakieś sposoby, że niby zjadłam..
Po za tym dodatkowo czuję się beznadziejnie, bo dostaję od Was takie miłe komentarze, że jestem dla niektórych z Was inspiracją.. Wtedy jest mi jeszcze trudniej przeżyć to, że zawaliłam, bo od razu myślę jak mogłam to zrobić ? .. no, ale to dobrze.. Mam jeszcze większe wyrzuty i niech mnie męczą jak najdłużej !
Ale i tak proszę Was o to, żebyście mnie pocisnęły za to wszystko..
I może znacie też jakieś sprawdzone przez siebie sposoby żeby ukrywać jedzenie, jeśli je się nawet przy ludziach..

wyzwanie dzień 14 :
jaka była najniższa waga jaką osiągnęłaś ?
47 kg na początku gimnazjum, no i rok temu w czerwcu 48 kg.
W tym roku też muszę je mieć ! 

8 komentarzy:

  1. Gdy jesz przy wszystkich to weź kubek napoju, wypij a gdy jesz to idawaj że pijesz a tak naprawdę wypluwaj to do szklanki ;). Moim sposobem jest też chowanie jedzenia w kieszeniach i rękawach.
    Trzymaj się kochana i fajnie sobie rozplanowałaś bilanse ,oby tak dalej! }|{ :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam tak jak osoba na górze, udawaj, że jesz i po prostu chowaj jedzenie itp. :). Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej. Trzymaj się chudo kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na nowe FORUM PRO ANA. Jeśli potrzebujesz wsparcia, pomocy w odchudzaniu, motywacji i kontaktu z Motylkami, to miejsce będzie dla Ciebie idealne :)
    Zapraszamy! http://skinny-feels.pun.pl/forums.php

    OdpowiedzUsuń
  4. jest mi na prawdę przykro że zawaliłaś. nie będę mówić tu brzydkich słów. zawiodłaś samą siebie i nas tutaj.
    co ciebie obchodza inni ludzie? to twoje zycie i jesz ile chcesz. uwal ich. plan jest idealny tylko teraz trzeba sie go trzymać.

    szczerze mowiac nie mam problemu co ty, bo nikt mnie nie kazuje jeść. ale nie wiem, mow ze zjadlabys to i tamto. pokrec sie po kuchni, otwieraj szafki, zrob sb kanapke, a potem schowaj i wyrzuc albo komus oddaj w szkole. albo udawaj bol brzucha, niestrawnosc czy migrene.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pij bardzo dużo wody, nawet jeśli jej nie lubisz (są tez takie przypadki). Jeśli czujesz, ze zbliża się napad wypij co najmniej 2 duże szklanki wody, pomyśl o tym czego w sobie nienawidzisz i co musisz zmienić. Minie zobaczysz :) Miałaś naprawdę piękną wagę <3 Postaraj się, aby teraz też ją osiągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem ciężko jest z rodziną itd przy jedzeniu,ale trzeba jakoś dac rade.
    Powodzenia i zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej! Bardzo mi się podoba Twój blog i będę na niego częściej wpadać , ponieważ jest po prostu świetny! :) Też jestem pro-ana i chciałabym, żebyśmy się nawzajem powspierały, bo dopiero co zaczynam (nawet jeszcze tydzień nie minął odkąd zaczęłam pisać bloga) A oto i on: beauty-wisdom-thin-ideal.blogspot.com

    A i wiedz jeszcze, że bardzo Ciebie podziwiam <3

    OdpowiedzUsuń